Jeśli zapytasz przeciętnych entuzjastów o złoty wiek supersamochodów, otrzymasz różne odpowiedzi. Niektórzy mogą powiedzieć, że późne lata 60. były ostateczną erą, kiedy to wspaniałe Lamborghini Miura wyznaczało standardy tego segmentu. Inni mogą sugerować, że współczesność to szczyt klasy supersamochodów z niesamowicie szybkim i zaawansowanym Porsche 918 lub Ferrari LaFerrari. Jednak żadne z nich nie ma racji. Złoty wiek supersamochodów to połowa lat 90-tych. To było wtedy, gdy podejście analogowe i ręcznie wykonane techniki spotkały się z nowoczesną technologią, co zaowocowało niesamowitymi samochodami, legendarnymi zwycięstwami w wyścigach i funkcjami, których nigdy wcześniej (ani od tego czasu) nie widziano w seryjnych pojazdach drogowych. Jaki samochód najlepiej opisuje tę krótką, ale pamiętną epokę? Oczywiście niepowtarzalny McLaren F1.
Opowieść o McLarenie F1 należy rozpocząć od podstawowego wyjaśnienia, czym jest F1. Tak, to supersamochód, ale to znacznie więcej niż tylko ekstremalnie szybki i sprawny pojazd. McLaren F1 to urzeczywistnienie idei prędkości i dotarcie do granic tego, co było wówczas możliwe. Jest to „bezpłatny” samochód, którego jedynym celem jest bycie najlepszą maszyną do jazdy (zamierzona gra słów) i doskonałym pojazdem w niemal dowolnym znaczeniu tego słowa. F1 był jak kometa Haleya, samochód tak wyjątkowy i wyjątkowy, że pojawił się tylko raz w życiu, bez żadnego poprzednika ani planowanego następcy. Sposób, w jaki został zaprojektowany i wyprodukowany, jest nadal imponujący i wyjątkowy w świecie samochodów. Wyjaśnimy to teraz bardziej szczegółowo.
McLaren F1 był pomysłem Gordona Murraya, słynnego brytyjskiego inżyniera samochodów wyścigowych i jednej z osób stojących za legendarnym sukcesem McLarensa z Hondą w Formule 1 pod koniec lat 80-tych. Kultowe czasy, które sprzedały wiele wygranych samochodów McLarena z Aytonem Senną za kierownicą . Murray uważał, że całe to wyścigowe doświadczenie i know-how powinny zostać przekształcone w jeden wspaniały samochód drogowy, który byłby szczytem inżynierii motoryzacyjnej. W rzeczywistości Murray chciał również zainstalować w samochodzie wersję silnika Formuły 1 Hondy, ale japońska firma odmówiła.
Aby zbudować taki samochód, Murrey zażyczył sobie indywidualnej konstrukcji i użycia najlżejszych i najmocniejszych materiałów. Korzystając ze swojego doświadczenia w Formule 1, zdecydował, że włókno węglowe będzie najlepszym wyborem dla podwozia i nadwozia, czyniąc F1 pierwszym pojazdem produkcyjnym z podwoziem monocoque z włókna węglowego. Oprócz włókna węglowego McLaren wykorzystał magnez i aluminium do budowy podwozia i elementów zawieszenia oraz opracował własne stopy, które były lżejsze, ale sztywniejsze niż to, co było wówczas dostępne na rynku.
Kolejnym elementem układanki był silnik, a po nieudanych negocjacjach z Hondą Murray zwrócił się do BMW. Ściśle współpracując z legendarnym inżynierem BMW Paulem Roche, McLarenowi udało się pozyskać 6,1-litrowy silnik S70/2 V12, specjalny i ulepszony wariant słynnej jednostki BMW V12. Silnik był w całości ze stopu ze zmiennymi fazami rozrządu (nowość we wczesnych latach 90.) i wyścigowym smarowaniem z suchą miską olejową. S70/2 był oczywiście ręcznie zbudowany przez dział M Performance i zawierał wiele unikalnych urządzeń mechanicznych, takich jak między innymi dwa wtryskiwacze na cylinder i osobna cewka zapłonowa dla każdego cylindra. W rezultacie uzyskano 618 KM i moment obrotowy 479 Nm (650 Nm), co we wczesnych latach 90. było zdumiewającymi wartościami. Jednak najfajniejszym szczegółem w silniku był fakt, że komora silnika była pokryta złotą folią! Złoto nie było luksusowym detalem, który przykuwał uwagę zamożnych nabywców samochodów, ale koniecznością ze względu na jego zdolność izolacji cieplnej. W ten sposób Murray zdołał utrzymać ciepło wytwarzane przez silnik z dala od ogniw paliwowych i kabiny.
Ostatnią częścią był projekt, a do tego McLaren zlecił kolejną brytyjską legendę motoryzacyjną – Petera Stevensa. Stevens miał już imponujące doświadczenie w projektowaniu ekstremalnych samochodów wyścigowych i drogowych, a przed stworzeniem F1 stworzył kolejną brytyjską legendę supersamochodów lat 90., Jaguara XJR-15 . Jednak, mimo że miał pełną swobodę w tworzeniu pożądanego kształtu, trzeba uwzględnić jedną ekscytującą cechę – nietypowy, trzymiejscowy układ. Gordon Murray był zafascynowany tą koncepcją i nalegał, aby znalazła się ona w F1, więc Stevens stworzył wieczny wygląd z charakterystycznymi cechami supersamochodu, takimi jak niska sylwetka, aerodynamiczny kształt, drzwi motylkowe i centralna pozycja kierowcy z siedzeniem pasażera po każdej stronie. Ponieważ McLaren F1 był wyobrażany jako samochód drogowy, a nie wyścigowy, wnętrze było stosunkowo wygodne z działającą klimatyzacją i tylnym odszranianiem; samochód był nawet dostarczany z systemem audio i tytanowym zestawem narzędzi, co sugerowało, że Murrey zamierzał regularnie prowadzić F1 przez jego właścicieli.
Zgodnie z oczekiwaniami, pierwsze recenzje i testy magazynu jasno stwierdziły, że F1 to kolejny poziom w inżynierii i projektowaniu samochodów. Choć niesamowicie szybki i sprawny, nie był zbyt trudny w prowadzeniu i można go było używać w codziennym ruchu, mimo że większość właścicieli zdecydowała się tego nie robić. Przy rozsądnym komforcie i dobrej pozycji za kierownicą, na długich trasach było przyzwoicie wygodne, a zawieszenie radziło sobie z wybojami na drodze. Pedał sprzęgła nie był zbyt ciężki, a układ kierowniczy lekki, mimo że nie był wspomagany. Nie było kontroli stabilności ani elektronicznych pomocy. Mimo to, ze złożonym podwoziem i niską wagą (1150 kg – 2500 funtów), był bardzo kontrolowany i posłuszny przy umiarkowanej jeździe, ale osadzony i stabilny przy trzycyfrowych prędkościach.
Oficjalna prezentacja odbyła się w 1992 roku w Monako i od razu o F1 rozmawiała światowa społeczność motoryzacyjna. Ogromna liczba innowacyjnych rozwiązań, funkcji i koncepcji inżynieryjnych fascynowała entuzjastów, a także wydajność. Nawet dzisiaj F1 może dorównać nowoczesnym supersamochodom z czasem 3,2 sekundy od 0 do 60 mil na godzinę i prędkością maksymalną 240 mil na godzinę, co czyni go najszybszym samochodem na świecie w tej chwili. Oczywiście tak zaawansowana maszyna miała wysoką cenę, a zupełnie nowy McLaren F1 kosztował ponad 800 000 dolarów, czyli znacznie więcej niż reszta konkurentów, jeśli w ogóle byli. Niektóre raporty z tego okresu mówią, że zupełnie nowe McLareny zmieniały właściciela za około 1 milion dolarów. W połowie lat 90. lista pierwotnych właścicieli F1 zawierała niektóre z najważniejszych nazwisk w światowym przemyśle rozrywkowym i polityce. Faceci tacy jak Elon Musk (na długo przed przygodą z Teslą), Jay Leno, George Harrison, Rowan Atkinson i Sultan of Brunei byli dumnymi właścicielami, podobnie jak magnat mody Ralph Lauren i perkusista Pink Floyd, Nick Mason. Większość z nich zapłaciła za ten przywilej około 1 miliona dolarów, a dziś dobrze zachowane F1 sprzedają się za 20 razy więcej! Produkcja trwała sześć lat, od 1992 do 1998 roku, w czasie których ukończono tylko 106 samochodów; większość była modelami drogowymi, ale 28 pojazdów było w GTR, specyfikacji wyścigowej.
Mimo że McLaren F1 był przede wszystkim samochodem drogowym, został zbudowany przez ludzi o głębokich korzeniach w sportach motorowych, więc było naturalne, że F1 próbował swoich sił w wyścigach. Wyścigowy model GTR został wprowadzony w 1995 roku i zawierał niezbędne modyfikacje i ulepszenia. Najważniejszym z nich był projekt „długiego ogona”, który poprawił aerodynamikę przy dużych prędkościach i dodał duży spoiler. McLaren F1 GTR ścigał się w nowo powstałej serii wyścigowej GT1 FIA wraz z Porsche Carrera GT, a później z Mercedesem CLK GTR. Zgodnie z oczekiwaniami, McLaren F1 GTR okazał się fantastycznym samochodem wyścigowym, który wszedł do wielu serii wyścigów w stylu GT na całym świecie i wygrał aż 38 wyścigów na całym świecie. Jednak jego najważniejszym osiągnięciem było zwycięstwo w 24-godzinnym wyścigu Le Mans w 1995 roku. Po dramatycznym wyścigu McLaren F1s zajął 1., 3., 4., 5. i 13. miejsce i ogłosił swoją dominację w świecie samochodów sportowych. Na cześć tak kultowego osiągnięcia McLaren wypuścił limitowaną serię 5 samochodów o nazwie F1 LM, które nieznacznie różniły się od standardowych modeli i posiadały wyposażenie wyścigowe oraz ulepszony pakiet aerodynamiczny.