Jeśli kupujesz kabriolet, na rynku jest wiele modeli do wyboru. Możliwe opcje szybko się jednak zawężą, gdy dodasz do nich pewne wymagania. Wiele z nich zostanie pominiętych, jeśli prędkość i wydajność są absolutną koniecznością. A z tych, które mogą to zaoferować, niewiele z nich jest wygodnych i relaksujących w prowadzeniu. Wreszcie, lista skurczy się jeszcze bardziej, jeśli samochód musi wyglądać subtelnie i elegancko.
Jest jednak kilka samochodów zagęszczających wszystkie te pola idealnie, a Aston Martin DB9 Volante jest jednym z nich. Ten brytyjski kabriolet, będący wyważoną mieszanką ponadczasowego designu, surowych osiągów i czystej przyjemności z jazdy, jest prawdziwym motoryzacyjnym arcydziełem.
Długa linia Aston Martin DB
Gdy przyjrzeć się bliżej modelom Aston Martin, łatwo zrozumieć, dlaczego tak często były wykorzystywane jako samochody Jamesa Bonda. Podobnie jak słynny agent, pojazdy te sprawdzą się w różnych warunkach dzięki swojej mocy i dobrze wyważonym możliwościom. Jest to jednak coś, co wielu jego konkurentów może zaoferować na równie imponującym poziomie. Niektóre z nich, jak Ferrari czy Mercedes, mogą go nawet przewyższać w niektórych działach osiągów. Jednak to, co wyróżnia Astona Martina na tle rywali, to subtelna i elegancka forma, w jakiej dostarcza on swój potencjał. Nie ulega wątpliwości, że te samochody będą miały siłę przebicia. Mimo to, jest to zrobione bez przesady, jak zrobiliby to Włosi, lub nadmiernego komplikowania, jak zwykle robią to niemieckie samochody.
Ten gładki i elegancki wizerunek, pielęgnowany przez Aston Martin przez dziesięciolecia, ostatecznie uczynił ich samochody sławnymi i popularnymi. Jednak pod koniec tysiąclecia ich modele zaczęły pokazywać swój wiek. Najbardziej widoczne było to w przypadku DB7, który wydawał się przestarzały w porównaniu z ówczesnymi prestiżowymi grand tourerami. I to nie tylko z powodu starzejącego się projektu, ponieważ mechanika nie nadążała za konkurencją. Aby wrócić do gry, postanowiono opracować następcę od podstaw, jako czystą konstrukcję. A żeby podkreślić ten ewolucyjny skok, nowy Aston Martin miałby się nazywać DB9, pomijając cyfrę 8 w dotychczasowej sekwencji wznoszącej. Brytyjski producent miał sporo jazdy na tym samochodzie, ponieważ miał on na celu poszerzenie atrakcyjności marki i zwiększenie wolumenu produkcji.
Zachwycający wygląd Astona Martina DB9
Na pierwszy rzut oka DB9 nie różni się zbytnio od ustępującego DB7, którego zastąpił. Choć z pozoru jest to zaskakujące w przypadku świeżo zaprojektowanego modelu, trzymanie się znanego kształtu miało sporo sensu. Dotyczy to zwłaszcza przodu auta i jego boków, które wyglądają jak po dopiero co przeprowadzonym faceliftingu. Zupełnie inaczej wygląda sytuacja z tyłu, który otrzymał kompletną wizualną metamorfozę, a najbardziej zauważalnym detalem są światła tylne. O ile ustępujący samochód miał je zapożyczone z Mazdy 323, o tyle nowy DB9 nie korzystał z takich rozwiązań z magazynu części. Zamiast tego ma jeden z najbardziej oszałamiających i atrakcyjnych wizualnie tył w historii.
Aston Martin DB9 był dostępny jako coupe lub kabriolet o nazwie Volante. I wbrew ówczesnym trendom, wersja bez dachu ma składany dach z tkaniny. Projektanci uznali, że takie rozwiązanie bardziej pasuje do charakteru auta niż kosmicznie wyglądający metalowy. Dodatkowo, dzięki temu konstrukcja była mniej skomplikowana, co pozwoliło na zwinięcie dachu w zaledwie 17 sekund.
Kolejnym aspektem, w którym DB9 zrobił ogromny skok naprzód dla Astona Martina jest wnętrze. Tutaj, zamiast ponownie wykorzystywać istniejące części i rozwiązania, projektanci decydują się na opracowanie wszystkiego od podstaw. W rezultacie powstało jedno z najbardziej spektakularnych i eleganckich wnętrz, jakie kiedykolwiek zamontowano w samochodzie. I nie chodzi tu tylko o wygląd, gdyż oferuje on niemal intuicyjną praktyczność i funkcjonalność.
Co Aston Martin DB9 Volante ma pod skórą
Jedną z rzeczy, za które stary DB7 był często krytykowany, był jego opcjonalny silnik straight-six stosowany w modelach klasy podstawowej. Mimo, że był on dość mocny, wielu uważało, że taki silnik osłabia atrakcyjność marki. Mając to na uwadze, Aston Martin zdecydował, że DB9 będzie wyposażony wyłącznie w nowo opracowany silnik V12. Mając go pod maską, kierowcy mieli do dyspozycji 456 koni mechanicznych i 420 funtów momentu obrotowego. Moc ta stopniowo rosła przez lata, osiągając w 2013 roku 517 koni mechanicznych. Samochody były dostępne albo z automatem Touchtronic, albo z 6-biegową skrzynią manualną.
Volante ma takie samo podwozie jak wersja coupe, choć nieco przerobione, by je usztywnić. Aby samochód, który nie ma dachu, był wystarczająco sztywny, konieczne są poprawki konstrukcyjne. Zostały one jednak wykonane w bardzo pomysłowy sposób, aby utrzymać niską wagę. Zamiast wizualnie nieakceptowalnej rolki, Volante dostał wzmocnioną ramę przedniej szyby. Dodatkowo ten kabriolet ma metalowe obręcze za tylnymi siedzeniami, które wyskakują, jeśli samochód przewróci się podczas kolizji. Rozwiązania te zapewniły smukłą sylwetkę samochodu, nie zmniejszając jednocześnie bezpieczeństwa pasażerów.
Czy Aston Martin DB9 Volante jest dobry jako grand tourer?
Całkowicie nowy Aston Martin DB9 jest, bez cienia wątpliwości, zdolnym samochodem sportowym w każdym możliwym aspekcie. Po pierwsze, dzięki agresywnej stylistyce i opływowej sylwetce zdecydowanie wygląda jak samochód. A z potężnym silnikiem V12 pod maską i rewolucyjną wówczas skrzynią Touchtronic, powinien być szybki. Wreszcie wszystko to może być ostatecznie potwierdzone przez niektóre dane dotyczące wydajności. Na przykład DB9 przejdzie od 0 do 60 w mniej niż 5 sekund i będzie przyspieszać aż do osiągnięcia 186 mph. Wszystko to jest dość imponujące jak na samochód ważący prawie 4.000 funtów.
Ale te zimnokamienne liczby nie zdradzają, czy Aston Martin DB9 jest dobry jako grand tourer, co jest jego podstawową rolą. Jeśli miałoby się to udać, to ten samochód musi być spektakularnym krążownikiem długodystansowym. A to oznacza, że oprócz tego, że jest szybki, musi być wygodny i relaksujący w prowadzeniu. Wymóg taki jak ten, który wymaga zachowania równowagi pomiędzy sportową jazdą a miękkim komfortem na drodze, jest wyjątkowo wymagający dla każdego producenta samochodów. A w przypadku DB9 Volante, Aston Martin zdecydował się na komfotową nutę. W porównaniu ze standardową wersją coupe, posiadał on bardziej miękkie sprężyny i mniej sztywny drążek przeciwwstrząsowy, co skutkowało łagodniejszą charakterystyką jazdy.
W konsekwencji DB9 Volante był często postrzegany jako zbyt zapuszczony, zwłaszcza w porównaniu z niektórymi konkurentami. Ale prawdę mówiąc, jeśli skupiamy się na prowadzeniu lub czasach na torze, samochód taki jak ten nie byłby najlepszym wyborem, na początek. Po pierwsze, cała dodatkowa praca stali potrzebna do nadrobienia braku dachu dodaje znacznej wagi, co nie sprzyja osiągom. A nawet przy tym wszystkim kabriolety nigdy nie są tak sztywne jak wersja coupe, z której zwykle się wywodzą. Mając to wszystko na uwadze, skupienie się na komforcie i relaksujących wrażeniach z jazdy ma więcej sensu.
Kupując go dzisiaj
DB9 był jednym z najbardziej udanych modeli Astona Martina wszech czasów – w ciągu 14 lat produkcji powstało ponad 16 000 samochodów. Z tej partii, około 4,800 z nich zostało wykonanych jako kabriolet Volantes. I ten kształt nadwozia jest dziś najbardziej pożądany wśród entuzjastów, co, jak można przewidzieć, wpływa na ich wartość rynkową. Obecne ceny za używanego Astona Martina DB9 Volante wahają się od około 50 000 do 150 000 dolarów.
Wrap się na Astona Martina DB9 Volante
Aston Martin DB9 to grand tourer produkowany w latach 2003-2017, który pojawił się jako bezpośredni zamiennik DB7. Przy nadawaniu nazwy celowo pominięto cyfrę 8, aby podkreślić, że jest to zupełnie nowy samochód, świeżo zaprojektowany od podstaw. DB9 był dostępny jako coupe i kabriolet, przy czym wersja bez dachu była powszechnie znana jako Volante. Samochód ten oferuje dobrze wyważone połączenie osiągów, komfortu i praktyczności, co czyni go doskonałym grand tourerem. W związku z tym zawsze był wyborem dla kierowców, którzy lubią podróżować szybko i w dobrym stylu.