BMW 507 na sprzedaż aukcyjną

BMW 507 na sprzedaż aukcyjną

Kiedy mówimy o nieudanych modelach w przemyśle samochodowym, zawsze mówimy o samochodach, które nie spełniły swojego zadania, miały fatalną jakość, wątpliwy design, niezadowalające osiągi i brak stylu. BMW 507 można uznać za porażkę, ponieważ nie udało mu się odnieść sukcesu, którego pragnęła firma. Sprzedał się w bardzo małych ilościach, nie odniósł prawie żadnego sukcesu wyścigowego i został porzucony po zaledwie kilku latach obecności na rynku. Czy zatem jest to porażka? Po prostu, nie. Mimo wszystko, BMW 507 było oszałamiającym dziełem, triumfem inżynierii i samochodem, który pokazał światu, że BMW jest firmą zdolną do produkcji najbardziej niesamowitych samochodów na naszej planecie. Ten piękny roadster nie okazał się zbawcą, na którego liczyło BMW, ale od tego czasu stał się najcenniejszym klasycznym samochodem. Oto jego historia.

Dziś BMW jest największym na świecie producentem samochodów luksusowych, ale tuż po II wojnie światowej firma prawie nie istniała. Większość ich obiektów została zbombardowana, część fabryk znajdowała się w Niemczech Wschodnich pod kontrolą sowiecką, a firmie trudno było dostosować się do nowej powojennej rzeczywistości. BMW trzymało się linii przedwojennych modeli i powoli przygotowywało się do prezentacji najnowszych konstrukcji do początku lat 50-tych, celując w rynek luksusowy, aby konkurować z głównym rywalem, Mercedesem. Wprowadzenie BMW 501, luksusowego sedana napędzanego silnikami sześciocylindrowymi i V8, było dość istotnym momentem w historii firmy. Nikt nie spodziewał się tak zaawansowanego, dobrze zaprojektowanego i mocnego luksusowego sedana po firmie, która walczyła o przetrwanie. BMW 501, mimo że jest świetnym samochodem, nie było wielkim sprzedawcą, więc firma zaczęła produkować Isettę; to tani, podstawowy model, który płacił rachunki i utrzymywał ją na powierzchni.

Pojawił się jednak pewien problem. Klienci potrzebowali wyjaśnienia, czym tak naprawdę jest BMW. Z Isettą mieli obstawioną najtańszą część rynku, a z 501 należeli do najdroższych niemieckich samochodów epoki. BMW desperacko chciało zaistnieć jako marka luksusowa i w połowie lat 50-tych zdano sobie sprawę, że firma potrzebuje samochodu “halo”, który służyłby jako “studium przypadku” doskonałości inżynieryjnej i projektowej BMW. Główną rolę w wymyśleniu tego projektu odegrał legendarny Max Hoffman, ówczesny importer BMW w USA. Przekonał zarząd, że na rynku istnieje luka w postaci sportowych roadsterów, które idealnie pasowałyby do BMW. Firma desperacko chciała wejść na lukratywny rynek amerykański i zagregowała produkcję takiego samochodu i sprzedaż poprzez sieć dealerską Hoffmana.

Tak więc w 1955 roku, przed entuzjastycznym tłumem w hotelu Waldorf Astoria w Nowym Jorku, BMW zaprezentowało swój model tour-de-force – BMW 507. Był to popisowy i wspaniały roadster zaprojektowany przez Albrechta Von Goetza, który zaprojektował BMW 503 (luksusowe Gran Turismo). Z długą maską, krótkim tyłem i sportową sylwetką wykonaną w całości z aluminium, był to jeden z najlepiej wyglądających samochodów epoki lub wszystkich czasów, w zależności od tego, z kim rozmawiasz. Jednak nie chodziło tylko o wygląd, a 507 był poważnie zaawansowanym samochodem jak na swoją epokę. Aby zaoszczędzić pieniądze, inżynierowie BMW wykorzystali jak najwięcej elementów z istniejących modeli, takich jak układ jezdny, zawieszenie i układ napędowy. Wnętrze było zupełnie nowe, ze skórzanymi fotelami i radiem w standardzie.

Pod tą długą maską znajdował się całkowicie stopowy silnik V8 o pojemności 3,2 litra, jedyny silnik V8 w Europie w połowie lat 50-tych i fantastyczne osiągnięcie inżynieryjne. Silnik był ręcznie składany i dostarczał 150 KM, co budziło szacunek. V8 było podobne do tego w BMW 501 sedan, ale zostało dostrojone tak, aby miało większą moc i wyższe obroty. Moc trafiała na tylne koła za pośrednictwem 4-biegowej skrzyni manualnej i choć BMW 507 było przeznaczone dla amerykańskich nabywców, automat nie był opcją. Przy masie całkowitej wynoszącej zaledwie 1,3 tony, BMW 507 mogło osiągnąć prędkość 125 mph i rozpędzić się do 60 mph w nieco ponad 10 sekund. W połowie lat 50-tych były to imponujące liczby, a 507 był godnym szacunku wykonawcą. Ze względu na fakt, że wszystkie samochody były budowane ręcznie, a karoserie były wykonywane z aluminium, żadne dwa pojazdy nie są identyczne, a pewne drobne różnice w wyglądzie zewnętrznym były jak w przypadku wszystkich samochodów wykonanych w ten sposób.

Po entuzjastycznym przyjęciu przez publiczność motoryzacyjną, BMW przygotowało się do produkcji, podczas gdy Max Hoffman rozpoczął planowanie sprzedaży. Początkowe oczekiwania zakładały, że rocznie będzie można sprzedać około 2000 samochodów, a maksymalna potencjalna roczna produkcja to 5000 pojazdów. Hoffman przewidział, że BMW 507 będzie pozycjonowane powyżej tanich roadsterów od MG i Triumpha oraz jako bezpośredni konkurent Jaguara XK140 i Chevroleta Corvette, ale poniżej ultra drogich samochodów takich jak Mercedes 300SL czy Ferrari 250. Kiedy jednak pierwsze egzemplarze dotarły do dealera Hoffmana, spotkała ich niemiła niespodzianka. Oczekiwana cena detaliczna 5000 dolarów, która czyniłaby 507 bardzo konkurencyjną, nie została spełniona. Zamiast tego, pierwsze egzemplarze miały cenę 9000 dolarów, która była dwukrotnie wyższa niż u konkurencji.

Przy takiej podwyżce cen Max Hoffman miał duże trudności ze sprzedażą BMW 507 klientom. Ręcznie budowany charakter, zaawansowana technologia i materiały były bardzo kosztowne, a po półtora roku cena skoczyła do 10,5 tys. dolarów, co było jeszcze trudniejsze do sprawiedliwego załatwienia. Samochód nadal był fantastyczny, piękny i szybki, ale mogli sobie na niego pozwolić tylko nieliczni. Produkcja trwała tylko trzy lata, a do 1959 roku BMW 507 zostało anulowane po zbudowaniu zaledwie 242 samochodów w dwóch seriach o minimalnych różnicach. BMW 507 okazało się rozczarowaniem dla BMW pod względem sprzedaży, ponieważ firma straciła pieniądze na każdym wyprodukowanym egzemplarzu. Opublikowano, że cała przygoda 507 straciła ponad 15 milionów DEM, co było ogromną stratą dla firmy będącej już na skraju bankructwa.

Jednak pomimo tego, że nie udało się sprzedać w wystarczającej liczbie, BMW 507 zdołało stać się częścią wyższych sfer końca lat 50-tych i miało swoich sławnych właścicieli. Niemiecki as wyścigowy Hans Stuck i mistrz F1 John Surtees posiadali swoje samochody od nowości. Jednak najpopularniejszym BMW 507 był nie kto inny jak król rocka, legendarny Elvis Presley. W rzeczywistości posiadał dwa pojazdy, przy czym pierwszy kupił w 1959 roku podczas służby w Niemczech. Co ciekawe, żadnym z nich nie jeździł zbyt często, ponieważ miał opory przed prowadzeniem manualnej skrzyni biegów. Z 242 zbudowanych, około 202 przykłady są znane, aby przetrwać, co jest zdumiewającym wskaźnikiem i pokazuje, że szczęśliwi właściciele są świadomi, jak wyjątkowy i fantastyczny był ten samochód, nadal jest i zawsze będzie.

Biuletyn

Dołącz do naszej społeczności, bądź informowany o nowych aukcjach i uzyskaj kod rabatowy, aby przesłać swój pojazd za darmo na naszą europejską giełdę aukcyjną.